Jak rozmawiać o pieniądzach? Jak określić swoje wynagrodzenie podczas rozmowy rekrutacyjnej? Czy kasa jest najważniejsza?

Dla wielu kandydatów temat ten jest zdecydowanie najtrudniejszym etapem rozmowy rekrutacyjnej.

Przy rozmowie o pieniądzach przypomina mi się anegdota:

Silnik wielkiego statku zepsuł się tak, że nikt nie potrafił go naprawić. W pewnym momencie wezwano bardzo doświadczonego mechanika inżyniera, aby podjął próbę naprawy. Mechanik obejrzał dokładnie cały silnik, po czym wziął mały młoteczek i uderzył nim raz w jeden konkretny punkt. Silni nagle zaczął działać. Naprawa zrealizowana. Armator zapytał o koszt naprawy. Mechanik odpowiedział mu bez wahania 20 000 Euro. Armator uniósł się i pyta : Ale jak to? 20 000 za jedno puknięcie? Przecież łącznie to był Pan tu tylko godzinę?

Mechanik spokojnie odpowiedział. Uderzenie młotkiem 2 Euro, wiedza, gdzie uderzyć to 19 998 Euro. Tyle kosztuje moja wiedza i 20 lat doświadczenia w naprawianiu takich statków. Możesz płacić 1000 euro miesięcznie za mechanika co tego nie naprawi lub 20 000 euro za godzinę mojej pracy i wracać z sprzętem do pełnej użyteczności.

Nie każdy z nas jest takim specjalistą, ale mniej więcej tutaj jest klucz do rozmowy o pieniądzach. Temat ten jest poruszany raczej na końcu rozmowy więc wszystko to co wcześniej to de facto prezentowanie siebie, swoich kompetencji, umiejętności itd., aby finalnie określić kwotę za jaką chciałbyś podjąć pracę.

Czego nie robić przy rozmowie o wynagrodzeniu?

Nie stosujmy otoczek, które są niepotrzebne lub nawet irytujące dla rekruterów. Czasami zdarza się, że kandydat zapytany o oczekiwania finansowe zaczyna przedstawiać mi podczas rozmowy wykaz swoich rachunków:  kredyt tyle, czynsz tyle, szkoła dziecka, paliwo, wyżywienie, odkładanie na wakacje tyle i tyle. Nie jest to konieczne.Nie należy także wykazywać wielkiej niepewności poprzez używanie zwrotów typu: nie za bardzo wiem, ile powiedzieć, nie wiem czy to właściwa kwota, muszę się dłużej zastanowić itp.

Jak się przygotować do rozmowy o pieniądzach?

Najprostsza rzecz to już wiemy, ile obecnie zarabiamy i do czego dążymy. Należy w głowie sobie przygotować swoje niezbędne minimum, poniżej którego nie zejdziemy.

Na rynku istnieją ogólnodostępne raporty płacowe, jednak one są obarczone pewnym ryzykiem. Zazwyczaj dane przekazywane w nich odnoszą się do danych z dużych firm i korporacji. Zasada raportów często jest taka: powiedz nam, ile u Ciebie się zarabia, to my powiemy, ile płacą inni. Wielu pracodawców nie chce przekazywać swoich danych. Kolejny minus to brak danych od małych lub średnich firm. Średnio też wypada reprezentatywność wyników raportów płacowych z różnych województw i miast. Niemniej jednak dają jakiś punkt wyjścia.

Można skorzystać z kalkulatorów : https://wynagrodzenia.pl/kalkulator-wynagrodzen lub https://zarobki.pracuj.pl/kalkulator-wynagrodzen

Ważnym aspektem jest także przygotowanie sobie widełek i rozwiązań alternatywnych. Czasami dla pewnych osób pieniądze nie są najważniejsze. Może warto skupić się na pakiecie dodatkowym typu benefity, ubezpieczenia, szkolenia, zakres obowiązków, skala wyzwań. Można walczyć o auto służbowe, które coraz częściej ze względu koszty paliw staje się wręcz top 1 wymagań kandydatów.

Jaki jest największy problem przy rozmowie o wynagrodzeniach?

Przy rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne i wyższego szczebla zazwyczaj wynagrodzenia są negocjowalne. Często, nawet gdy pracodawca zakłada pewne widełki to w przypadku wybitnych kandydatów jest w stanie wyjść poza ich granice. Niestety czasami kandydaci z wielkich korporacji mają oczekiwania przekraczające możliwości małych i średnich firm. Wówczas nie ma możliwości zamknięcia tematu sukcesem. Każda organizacja ma swoje siatki płac i nie może dla jednej osoby naruszyć całego systemu.

O ile w wyżej wymienionym przypadku najczęściej jednak za kwotą idą prawdziwe kompetencje i wartość dodana, to im niżej tym gorzej. Najgorsza rzecz jaka się spotyka to oczekiwania finansowe określone przez kandydata na podstawie jego potrzeb finansowych, a nie na podstawie kompetencji, które posiada. Przykładem jest rekrutacja handlowców, gdzie młodzi ludzi z rocznym stażem lub nawet jeszcze bez doświadczenia wyznaczają oczekiwania na poziomie 5000 netto. Sukcesu z tego nie będzie. 

Jak rozmawiać o pieniądzach? Nie ma się czym stresować, należy na pytanie o wynagrodzenie odpowiadać jak na każde inne, konkretnie i z pewnością siebie. Jeżeli kwota zostanie przestrzelona rekruter zazwyczaj poda widełki i spyta czy można coś zrobić aby w nich się zmieścić. W przypadku dobrych kandydatów zapewne zapyta osoby decyzyjne o możliwość negocjacji. Ewentualnie kolejne spotkanie z osobą odpowiadającą za budżet w tym projekcie.

Piszę blog po godzinach, w wolnym czasie. Możesz postawić mi symboliczną kawę aby wesprzeć moją chęć i wenę twórczą do pisania. Przy dobrej kawie lepiej mi się myśli, co przekłada się na lepsze teksty pisane. Nie wymaga to rejestracji, można blikiem, mega proste. Z góry dziękuję.